„…ale powiedz tylko słowo…”
/Mt 8,5-11/
Setnikowi wystarczyło SŁOWO…
logicznie wytłumaczył dlaczego.
Było dla niego oczywiste, że tak to działa!
Do tej oczywistości dodał pokorę no i przede wszystkim wiarę!
Achhhh co za wiara!!!!
Spotykam każdego dnia wielu ludzi, którzy niespecjalnie wierzą… logicznie opisują rzeczywistość a ja niejednokrotnie łapię się na tym, że łatwo przekonuje mnie ich racja… choć przecież ta racja nie musi być dogmatem… jakąś obiektywną prawdą tą PRAWDĄ w którą wierzę…
i naglę do mnie dociera, że brakuje mi tak naprawdę wiary…
Że nie wiele trzeba a uwierzyłabym, że umarła nadzieja… że się świat kończy na niesprawiedliwości, egoizmie… materializmie… i innych tego typu prądach, które niosą tłumy…
Jezusa zdziwiła reakcja Setnika… jego wielka wiara…
Czy u mnie może Go dziwić mała wiara?
Mnie czasem bardzo dziwi… zawstydza… odbiera słowa…
bo przecież tyle razy widziałam
i doświadczyłam na własnej skórze, że Bóg cuda czyni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz