niedziela, 1 grudnia 2013

I NIEDZIELA ADWENTU


 Adwentowe zapiski czas zacząć!

Dobra okazja do mobilizacji… dobra też chwila by  NIEBIESKI ŚWIAT odświeżyć…

Cieszy mnie czas Adwentu. Lubię przygotowania do Bożego Narodzenia. Wiem, że taka czujność miała by we mnie być każdego dnia… ale często biegnę bez opamiętania zupełnie zdana na własne siły… jakoś to łatwiejsze mimo, że w bezdechu i z poczuciem bezsilności… przewrotna człowiecza natura daje górę… zrzędzenie na cały wrogi świat wokół… lawina emocji… słowa sączące się jak jad… wchodzę w to jak w labirynt, z którego nie potrafię później wyjść…

Dobrze, że zatroskana Matka Kościół wychodzi naprzeciw… ogłasza czas kwarantanny! Ustala przebieg leczenia… wystawia receptę na lek Bożego słowa… terapia z największą dawką MIŁOŚCI!!!

GENIALNE! I tak się cieszę, że mogę być pacjentem…

Dostałam na dziś SŁOWO na dobry początek:

 …”DLATEGO I WY BĄDZCIE GOTOWI, BO W CHWILI KTÓREJ SIĘ NIE DOMYSLACIE, SYN CZŁOWIECZY PRZYJDZIE.”

Ależ mnie to jedno zdanie pokrzepiło na duchu! Dało nadzieję i chęć oczekiwania… znam dobrze tą Bożą strategię… On jest Panem czasu i dokładnie wie, kiedy pozwoli mi  rozpoznać siebie… jest we mnie ciekawość tej chwili! To przecież czasem taki ułamek sekundy…

Dzisiejsze teksty z Liturgii Słowa są pełne dynamizmu!... Obym potrafiła żyć tym do czego wzywają… Obym odważnie wyruszyła w adwentową drogę i nie przegapiła TEGO, który JEST!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz